Jesienny spacerek
Taki wieczorny spacerek w niedzielne popołudnie zaserwowaliśmy sobie z Mężulskim i rodzinką. Słońce cudne, mimo, że umykające już szybko za horyzont. A była dopiero piętnasta... Szkoda, ale już niedługo ... i dnia zacznie przybywać. Poczekajmy :-)
Alez piękne zdjęcia i widoki !!
OdpowiedzUsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńOj tak! Już po godzinie piętnastej słońce zachodzi. Stanowczo za wcześnie.
Ale jakie zygzaki na niebie namalowało...
piękne krajobrazy :)) i pewnie piękny spacer?
OdpowiedzUsuńNa trochę zniknęłam ze świata wirtualnego, a tu u Ciebie tyle nowych postów się pojawiło... Muszę chyba nadrobić nieco.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spaceru... :)
Klimatyczne zdjęcia, wcale nie takie znów listopadowe.
OdpowiedzUsuń